czwartek, 16 lipca 2015

Palcem po Azji - magiczne zakątki Jerozolimy

Czołem podróżnicy! Dziś zabierzemy Was na cieplutką wycieczkę do Ziemi Świętej. Pomysł o wyskoku do Izraela zrodził się w naszych głowach podczas pobytu w Egipcie. Zainspirowane magiczną atmosferą owego miejsca postanowiłyśmy wsiąść w pierwszy lepszy autobus wycieczkowy na trasie Sharm el Sheikh - Jerozolima. Czysta improwizacja!

Podróż do Ziemi Świętej jest kwestią jednego dnia, dlatego też jeśli ją planujecie i chcecie upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, idealnym rozwiązaniem może okazać się jednodniowa wycieczka z Sharm El Sheik. Jeśli decydujecie się na autobus, musicie wiedzieć, że podróż trwa około 7 godzin (ok. 550 km do przebycia). Wycieczkę można nabyć w najstarszej części Sharm El Sheik - Naama Bay. Znajduje się tam wiele lokalnych biur podróży, które w zależności od waszych zasobów czasowych doradzą wam w doborze opcji podróżniczej (szyją na miarę, jak u krawca )

Zanim jednak podejmiecie decyzję o tego typu wyprawie, należy mieć na uwadze jeden, zasadniczy fakt: kontrole na granicy izraelskiej są BARDZO SUROWE. Miałyśmy okazję zbadać to na własnej skórze! Autobus którym podróżowałyśmy składał się wyłącznie z załogi polskiej + 2 Włochów, czyli naszych mężów. Zrządzenie losu sprawiło, iż jeden z naszych mężów został zatrzymany na granicy przez 5 godzin w celach kontrolnych (a wraz z nim cała załoga autobusu)! Jak się okazało później, powodem zatrzymania była...zbyt ciemna karnacja! Niestety, egipsko-izraelski konflikt jest wciąż na porządku dziennym do tego stopnia, że kierowca egipskiego pochodzenia nie mógł kontynuować podróży na terenie państwa izraelskiego i musiał być zastąpiony kierowcą pochodzenia izraelskiego. Podsumowanie: mąż jednej z nas, ze względu na ciemną karnację, został uznany (do chwili przedstawienia wszystkich niezbędnych dowodów) za egipskiego szpiega

Po godzinach perypetii i męczącej podróży w autobusie, w którym (warto podkreślić) kolana zespoliły się z szyją , naszym oczom ukazał się następujący, jakże długo oczekiwany widok:

Widok z ciasnego autobusu ツ (Fot. KS)


Jerozolima to jedno z najbardziej sakralnych miast świata, ze względu na trzy najważniejsze miejsca:
Ściana Płaczu, Bazylika Grobu Świętego oraz Kopuła na Skale (zdjęcia poniżej).

Ściana Płaczu, czyli "gdy każą się okryć, nawet zwykły ręcznik 

może okazać się przydatny" ツ (Fot. KS)


Ściana Płaczu (Fot. KS)


Ściana Płaczu (Fot. KS)


Ściana płaczu podzielona jest na dwie części: dla mężczyzn (lewa strona stojąc przodem) i dla kobiet (prawa strona). Warto zauważyć, iż część przeznaczona dla kobiet jest znacznie mniejsza. Do ściany można zbliżyć się wyłącznie z nakryciem głowy, a jeśli ktoś go nie posiada, na miejscu dostępne są bezpłatne, białe jarmułki. Między kamienie tworzące ścianę powtykane są karteczki wiernych z intencjami i prośbami do Boga. Jest ich tak wiele, że trudno znaleźć miejsce na wciśnięcie swojej!

Bazylika Grobu Świętego (Fot. KS)


Kopuła na Skale (Fot. KS)


Kopuła na Skale (Fot. KS)


Pierwszy etap zwiedzania stanowiła Bazylika Grobu Świętego (uzbrójcie się w cierpliwość, gdyż kolejki wewnątrz Bazyliki potrafią być baaaaardzo dłuuuuugie). My wystałyśmy równą godzinkę! Plusem jest jednak przyjemny chłód, stanowiący ucieczkę od panującej na zewnątrz wysokiej temperatury

Grób Pański w Bazylice Grobu Świętego (Fot. KS)


Golgota (Fot. KS)


W tle Kamień Namaszczenia, na którym ciało Jezusa 

zostało przygotowane do pochówku (Fot. KS)


Kolejnym etapem zwiedzania była Bazylika Narodzenia w Betlejem.

Bazylika Narodzenia (Fot. KS)


Bazylika Narodzenia (Fot. KS)


W Bazylice Narodzenia znajduje się Grota Narodzenia, w której centralnej części stoi ołtarz prawosławny. Pod owym ołtarzem umieszczona jest czternastoramienna, srebrna gwiazda z łacińskim napisem: Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est (Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus).

Czternastoramienna gwiazda w Grocie Narodzenia (Fot. KS)


W drodze pomiędzy dwoma Bazylikami miałyśmy okazję zobaczyć inne, historyczne miejsca, stanowiące fundamenty chrześcijaństwa.

Via Dolorosa (Droga Krzyżowa) (Fot. KS)


Stacja V: Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi (Fot. KS)


Stacja IX: Jezus upada po raz trzeci (Fot. KS)


Jednak Jerozolima to nie tylko miejsca będące ikoną chrześcijaństwa. Otoczkę Jerozolimy stanowią wąskie uliczki, pełne lokalnych handlarzy, emanujące charakterystycznym klimatem.

(Fot. KS)


Jeżeli podczas przechadzki drogami Jerozolimy w tle zauważycie inną, złotą kopułę o charakterystycznym kształcie, z pewnością będzie to Cerkiew św. Marii Magdaleny.

Cerkiew św. Marii Magdaleny (Fot. KS)


I jak tu nie zakochać się w Jerozolimie?! Nawet zwyczajne uliczki eksplodują kolorami oraz charakterystycznym klimatem.

(Fot. KS)


(Fot. KS)


Po wyczerpującej gonitwie, mającej na celu dotarcie do najważniejszych miejsc Jerozolimy, czeka nas kolejny etap wielogodzinnej podróży....ale o tym opowiemy Wam już w następnej części zadedykowanej Izraelowi.

Chwila wytchnienia na autogrilu. Ach...stopy bolą ツ Via dolorosa? ツ (Fot. KS)




Spodobał Ci się ten wpis? Polub go na Facebooku!