wtorek, 15 marca 2016

Forever Everglades - dzika przyroda Florydy

Jest takie miejsce na ziemi, w którym dominuje zieleń, środowisko staje się naszym pierwszorzędnym kompanem, a cywilizacja ustępuje miejsca dzikiej przyrodzie. Takich miejsc na ziemi jest niewiele, lecz do jednego z nich można bez wątpienia zaliczyć Park Narodowy Everglades. Przedstawiamy niepowtarzalne ujęcia, których bohaterem jest malownicza przyroda południowej Florydy.

(Fot. KS)


Na samą myśl o Florydzie, ciężko nie wspomnieć o słońcu, plażach i wypoczynku. Jednak czy wiedzieliście o bujnej przyrodzie, jaka składa się na piękno tego zakątka Stanów Zjednoczonych? Poznajmy go bliżej!

JAK TAM DOTRZEĆ PO LINII NAJMNIEJSZEGO OPORU?
Najlepiej po nitce do kłębka, a nitką w tym przypadku będzie Miami - jedno z najbardziej popularnych centrów światowej rozrywki. Miami od Everglades dzieli odległość niecałych 77 km, po przebyciu których zostaniecie przeniesieni do pozbawionego cywilizacji zakątka, gdzie główne skrzypce gra dzika i nieskażona przyroda.

EVERGLADES? CO TO TAKIEGO?
Everglades to nic innego jak subtropikalny kompleks bagien, rozlewisk i wolnopłynących rzek, położony w południowej części stanu Floryda. Stanowi on największy obszar dzikiej przyrody zachowany w Stanach Zjednoczonych, który w 1976 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kompleks gości niezliczoną ilość gatunków tropikalnej flory i fauny, które można odkrywać wszystkimi zmysłami. Dosłownie wszystkimi !

Ekstremalna metoda zwiedzania (manicure wliczony w cenę biletu)

(Fot. KS)


RUSZAMY NA PODBÓJ EVERGLADES
Dla osób szukających mocnych wrażeń i tych lubiących spotkania pierwszego stopnia z jedną niewiadomą polecamy odkrywanie zaprezentowane na powyższym zdjęciu . Osobom preferującym standardowe i powszechne metody zwiedzania doradzamy odkrywanie przyrody z wykorzystaniem takiej oto łodzi:

(Fot. KS)


(Fot. KS)


(Fot. KS)


(Fot. KS)


Płaskodenna łódź o napędzie śmigłowym (z ang. "airboat" lub "fanboat") jest łodzią przystosowaną do przemieszczania się po pełnych roślinności rozlewiskach, w trudnych warunkach, w których standardowe łodzie okazują się zawodne i niepraktyczne. Airboat może pomieścić sporą ilość zwiedzających, a przejażdżka odbywa się pod bystrym okiem doświadczonego "kierowcy", siedzącego na znacznym podwyższeniu względem głównej platformy.

(Fot. KS)


CO WARTO WIEDZIEĆ O PRZEJAŻDŻCE ŁODZIĄ AIRBOAT
Po przybyciu na miejsce, zostajemy przydzieleni do grupy osób, z którymi wsiądziemy na łódź. Członkowie tej samej grupy zostają oznaczeni okrągłą nalepką z tym samym numerkiem, przytwierdzaną na górnej części odzieży.

Odznaczenie orderem uśmiechu (Fot. KS)


Na początku łódź porusza się w tempie żółwia po bujnych w roślinność mokradłach, lecz po paru minutach od startu, na bardziej prostych odcinkach, zaczyna mknąć nieubłaganie podskakując na wodzie. Wszystko to w towarzystwie wiatru, rozwiewającego bezlitośnie nasze włosy...

Ostra jazda 1 - Wiatr fryzjerem ツ (Fot. KS)


Ostra jazda 2 - Wiatr fryzjerem ツ (Fot. KS)


Jeśli dacie radę, najlepiej będzie przepchnąć się przez tłum pasażerów i zająć miejsce w pierwszym rzędzie łodzi. Co prawda będzie tu najbardziej mokro podczas podróży, lecz za to widok na otaczającą Was przyrodę będzie bezcenny (prawdziwy spektakl dla osób fotografujących). Na łodzi panują niezwykle hałaśliwe warunki spowodowane dźwiękiem silnika, dlatego też każdy z pasażerów dostaje stylowe zatyczki do uszu, mające na celu złagodzenie doznań akustycznych...

Stylowe, pomarańczowe zatyczki do uszu ツ (Fot. KS)


Podczas przejażdżki kierujący łodzią Pan opowiada nam (w języku angielskim) top ciekawostki o zwiedzanych terenach. Jego poczucie humoru nie zna granic. Opowiada śmieszne historie, wplata ciekawe wątki, a na deser wykonuje widowiskowy manewr skutkujący przedostaniem się wody na pokład i lekkim zmoczeniem pasażerów.

Jeden z manewrów sąsiednio przepływającej łodzi (Fot. KS)


Przed nami moc atrakcji do odkrycia...za nami połacie wzburzonej łodzią wody...Jednak to tylko przedsmak czekających na nas emocji...

(Fot. KS)


CZYSTA ADRENALINA
Od tego momentu zaczyna się prawdziwa przygoda odkrywców - fotograficzne polowanie na dziką zwierzynę i roślinność. O ile wcześniej w naszych żyłach płynęła krew z małą domieszką adrenaliny, o tyle teraz w naszym układzie krwionośnym dominuje adrenalina! Cała droga jawi się niczym wodna autostrada nie mająca ograniczeń.

(Fot. KS)


Mogłoby się wydawać, że gęsta roślinność stanowi ciężką do pokonania przeszkodę, jednak nasza łódź daje radę i godnie podejmuje wyzwanie...

(Fot. KS)


Przepływając zrównujemy z poziomem wody całą roślinność, która po minięciu łodzią ponownie przyjmuje pionową pozycję.

(Fot. KS)


Podziwiamy dziką florę...

(Fot. KS)


(Fot. KS)


...i dziką faunę...

(Fot. KS)


(Fot. KS)


(Fot. KS)


Amerykański podgatunek czapli białej (Fot. KS)


Amerykański podgatunek czapli białej 

(Fot. KS)


Amerykański podgatunek czapli białej (Fot. KS)


Malownicza flora i fauna staje przed nami w całej swojej krasie. Tu nie ma miejsca na podróbki czy imitacje. Nigdy nie zapomnimy żartobliwych słów "kierowcy" łodzi: "Pamiętajcie, od tej pory wszystko to, co znajdzie się poza łodzią, staje się własnością krokodyli". Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to, aby mokradła były domem niebezpiecznych bestii. Nagle kierujący łodzią znacznie redukuje prędkość i wskazuje ręką na ten oto widok:

(Fot. KS)


Robimy zbliżenie...

(Fot. KS)


Aż trudno w to uwierzyć, ale krokodyle i aligatory czają się tutaj za każdym rogiem. Przyznajcie, że doskonale komponują się one z otoczeniem...

(Fot. KS)


Doskonała mimetyzacja podnosi poziom adrenaliny i nasze przerażenie, bo zła jest już sama świadomość, że gdzieś coś jest, ale jeszcze gorsze jest to, że nie wiemy gdzie.

Doskonała stylizacja. Drewniana kłoda? ツ (Fot. KS)


Nawet na kładce nie można czuć się bezpiecznym. Odradzamy moczenie stópek w wodzie .

Nie! Aligator! (Fot. KS)


Przyznajemy - fauna ciężkiego kalibru w postaci krokodyli i aligatorów może nie przypaść do gustu wszystkim zwiedzającym. Na szczęście, dla każdego coś dobrego, a dla zbyt strachliwych osób znajdą się bardziej lightowe osobniki.

(Fot. KS)


(Fot. KS)


JAK ZORGANIZOWAĆ WYCIECZKĘ
Nic prostszego, jeżeli zdecydowaliście się wybrać Miami jako punkt docelowy. Wystarczy wyjść przed hotel. Na każdej uliczce znajduje się wiele punktów turystycznych, w których można wykupić bilet na jednodniowe wycieczki, w tym również na wyprawę do Everglades. W umówionym dniu autobus przyjedzie po Was w uzgodnione miejsce (najczęściej pod hotel, w którym przebywacie). W większości przypadków, część należnej kwoty musicie wpłacić podczas rezerwacji, natomiast pozostałą różnicę dopłacacie w autobusie. I podróż za jeden uśmiech gotowa... Forever Everglades!

Podróż za jeden uśmiech, ale za to jaki!  

(Fot. KS)




Spodobał Ci się ten wpis? Polub go na Facebooku!