środa, 9 listopada 2016

Donald górą - podsumowujemy wybory prezydenckie w USA

Ciągnące się od kilku miesięcy wydarzenia wyborcze w Ameryce, porównywalne z politycznym trzęsieniem ziemi, w końcu osiągnęły swój finał. Donald góruje, Donald rządzi! I nie chodzi tu bynajmniej o słynną postać z kreskówki, lecz o prawdziwego amerykańskiego potentata - Donalda Trumpa, którego amerykański lud "uczynił" 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Zacięta walka Donalda z Hillary, którą można by zatytułować "Wszystkie chwyty dozwolone" dobiegła końca. I choć, mimo początkowej przewagi Hillary, wszystko wskazywało na to, że zapisze się ona w historii jako pierwsza kobieta-prezydent Stanów, to my nie miałyśmy wątpliwości co do tego, kto będzie dzierżył berło zwycięzcy, bo DONALD (pomijając bajkową postać Kaczora Donalda i naszego rodzimego Tuska ) jest tylko jeden!

Donald Trump


DONALD: CZŁOWIEK-SYMBOL
NIE zamierzamy poruszać polityki, NIE zamierzamy poruszać szczegółów wyborów, NIE zamierzamy poruszać tematu zaciętej i nierzadko "brudnej" walki, jaką stoczyli w ostatnich miesiącach Hillary i Donald. Naszą opinię o nowym prezydencie USA zachowamy dla siebie, jednak nie da się ukryć, że niezaprzeczalnie kontrowersyjna postać Trumpa ma zarówno swoich płomiennych zwolenników jak i "potępiaczy", ale skoro jego wyczerpująca "Gra o tron" doprowadziła go do zwycięstwa, to łatwo wywnioskować przewagę tych pierwszych. A przewaga zwolenników może świadczyć tylko o tym, że coś dobrego w swoim życiu musiał zrobić. Przechadzając się ulicami amerykańskich metropolii, trudno nie zauważyć jego pośredniej obecności. Obecności uwiecznionej choćby w olbrzymich budynkach jego konstrukcji...

Trump Tower w Nowym Jorku (Fot. KS)


Trump Tower w Nowym Jorku (Fot. KS)


Trump Tower w Chicago (Fot. KS)


Trump Tower w Las Vegas (Fot. KS)


...czy też w samolotach linii noszących jego nazwisko, które można zaobserwować na każdej amerykańskiej płycie lotniskowej.

Samolot linii TRUMP na lotnisku w Nowym Jorku (Fot. KS)


Prawdziwy człowiek-symbol. Kto by pomyślał, że starszy pan, którego pytał o drogę Kevin w słynnym filmie "Kevin sam w Nowym Jorku", 26 lat później zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych (bo przecież wiedzieliście o jego krótkiej roli w tym filmie, prawda?).

Donald Trump w filmie "Kevin sam w Nowym Jorku" (Kadr z filmu)


Nawet jeśli nie, to w związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia możecie zawsze nadrobić zaległości . A dla zniecierpliwionych przedstawiamy fragment wideo pamiętnej sceny:


Taka atrakcja nie mogła oczywiście umknąć naszej uwadze i podczas jednego z wypadów do Nowego Jorku postanowiłyśmy odwiedzić hotel Kevina (o czym napiszemy w niedalekiej przyszłości). Na chwilę obecną przedstawiamy ujęcia holu 26 lat później.

The Plaza Hotel (Fot. KS)


The Plaza Hotel (Fot. KS)


YOUR LIFE, YOUR CHOICE
"Twoje życie, Twój wybór", mówi jeden ze znanych, motywacyjnych cytatów. Cóż, wszystko wygląda na to, że Amerykanie już wybrali, a ich wybór zaowocował wielką Kinder Niespodzianką w postaci Donalda Trumpa.

Człowiek, który pomimo braku politycznego podłoża pokonał wytrawną polityczkę Hillary Clinton. Miliarder bez politycznych szlifów. Człowiek nazywany "Królem hejtu", dla którego hejt stał się życiową strategią. Anty-polityk, biznesmen, traktujący przedmiotowo kobiety celebryta o niewyparzonym języku. Jego slogany (z których jeden o wymownym przesłaniu Mam dość tego gówna, które nazywają polityczną poprawnością!), obiegły internet i wywołały falę spekulacji na całym świecie. Panie i Panowie, przedstawiamy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych .

Nie należy jednak oceniać książki po okładce.
MAGA: Make America great again (Niech Ameryka znów będzie wielka) brzmiało hasło wyborcze Trumpa. Kto wie, być może to właśnie Trump wtłoczy w Amerykę nowego ducha? Może to właśnie dzięki niemu Ameryka stanie się jeszcze bardziej potężna i wpływowa? Wybór jak wybór i jak to bywa w polityce, teraz należy czekać jedynie na spełnienie płomiennych obietnic wyborczych. I podczas gdy nasza koteczka Foxy podeszła z szacunkiem do amerykańskich wyborów...

(Fot. KS)


...my postanowiłyśmy wstrzymać się od wydawania jakiejkolwiek opinii i wybrałyśmy...własne TRAMPY .

(Fot. KS)




Spodobał Ci się ten wpis? Polub go na Facebooku!