poniedziałek, 24 września 2018

Siadaj i płacz: sadzamy tyłki na słynnej Route 66

Późne popołudnie. Wyruszamy z Las Vegas, jednego z najbardziej grzesznych miast świata w kierunku destynacji, której odwiedzenie już od niepamiętnych czasów było naszym marzeniem. Teraz to marzenie możemy zrealizować. Teraz już nic nie stoi nam na przeszkodzie: w przenośni i dosłownie, znajdujemy się w końcu na kalifornijskiej pustyni Mojave.

(Fot. KS)


PRZEZ PUSTYNIĘ DO CELU
Jedziemy przez pustynię, mimo to nie jest nudno. Pustynna atmosfera inspiruje do refleksji. Wyglądamy przez okienko samochodu podziwiając pustynne krajobrazy. Niektóre z nich to prawdziwe arcydzieła natury.

"Kwieciste" kaktusy (Fot. KS)


Zmrok zapadający nad pustynią Mojave (Fot. KS)


Zmrok zapadający nad pustynią Mojave (Fot. KS)


Mała dróżka przecinająca Mojave nie pozwala na rozwinięcie znaczącej prędkości. Wraz z zapadającym zmrokiem pustynna atmosfera udziela się nam coraz bardziej. Ogarnia nas lekki strach. A co będzie, jeśli nasz samochód wystawi nas do wiatru? Włącza się czarny humor: przecież to niemożliwe, dziś taki spokojny bezwietrzny wieczór . Niepewność jednak nas nie omija: zaczyna się ściemniać, po drodze nie mijamy żadnych stacji, sklepów czy osad ludzkich, a na telefonach brak zasięgu. Jedziemy praktycznie przez nicość na oparach benzyny, mijając bardzo rzadko inne auta . Wiemy jednak że tam, dokąd zmierzamy, będzie możliwość zatankowania. Brakuje już niewiele do osiągnięcia tak bardzo wyczekiwanego miejsca docelowego...

(Fot. KS)


OD RZECZY
Po około 2 godzinnej jeździe docieramy na miejsce. Oto i on! Długo wyczekiwany dystrybutor paliwa, zatopiony w pustynnym krajobrazie. To właśnie on był celem naszej podróży. Zawsze marzyłyśmy o tym, żeby zobaczyć, dotknąć i sfotografować się na tle dystrybutora. No co? Nigdy tak nie mieliście, że chcieliście strzelić sobie fotkę z pompą paliwową? Gadamy od rzeczy? No może trochę...ale uwierzcie, że jest w tym wszystkim ciut sensu .

(Fot. KS)

 
DO RZECZY
Od rzeczy już było, a teraz do rzeczy: lokalizacja dystrybutora naszych marzeń to stacja paliwowa Roy's Gasoline, która gości białe herby Route 66, zdobiące asfalt tej słynnej drogi.

(Fot. KS)


Niby mała rzecz, a jak bardzo cieszy. Mowa przecież o słynnej amerykańskiej drodze, bohaterce niezliczonej ilości amerykańskich filmów i plakatów. Oddana do użytku w 1926 roku, Route 66 to legendarny szlak o łącznej długości 3940 km, łączący Chicago z plażą Santa Monica, biegnący przez amerykańskie stany Illinois, Missouri, Kansas, Oklahoma, Texas, New Messico, Arizona i California. Taki amerykański "Big Deal" tj. Wielka Rzecz. A że teraz niewiele z niej zostało (została zastąpiona przez autostradę Interstate 40 i oficjalnie skreślona z listy autostrad krajowych w 1985 roku), to my postanowiłyśmy pojechać i strzelić sobie fotkę na jednym z jej najpopularniejszych, historycznych odcinków. I to we wszystkich możliwych pozycjach...

Stoimy na słynnej Route 66... (Fot. KS)


Zapadający zmrok dodaje tajemniczości krajobrazowi i czyni go jeszcze bardziej cool.

Leżymy na słynnej Route 66... (Fot. KS)


TROCHĘ KONKRETÓW
W ostatnich miesiącach dostałyśmy od Was wiele zapytań dotyczących lokalizacji drogi z herbikami. Dziwić się i nie dziwić, internet nie przelewa się od porad dotyczących adresu jednego z najbardziej ciekawych odcinków legendarnej Route 66. Dlatego też dla najbardziej żądnych przygód odkrywców, podajemy dokładny adres oraz lokalizację tego wyjątkowego miejsca:

Adres:
Roy's Gasoline
National Trails Hwy, Amboy, California

Lokalizacja (skąd najlepiej wyruszyć, aby je zobaczyć):
Z Las Vegas (około 2 godziny drogi samochodem)

A dlaczego jest ono aż tak wyjątkowe? O tym oraz o innych aspektach Route 66 przy Roy's Gasoline napiszemy w jednym z kolejnych postów.

SIADAJ I PŁACZ
Tutaj możesz płakać z dwóch powodów: z gorąca (rozgrzany asfalt daje się we znaki), ze wzruszenia (w końcu tu przybyłeś) albo z dwóch tych powodów na raz. Lecz nie martw się: jak już zalejesz się łzami, pustynny wiatr szybko Ci je wysuszy. Masz to jak w banku! Ale zaraz zaraz, temat posta brzmi przecież "Sadzamy tyłki na słynnej Route 66". Co racja to racja. A no to macie. Posadziłyśmy? Posadziłyśmy!

...no i w końcu siedzimy na słynnej Route 66... (Fot. KS)




Spodobał Ci się ten wpis? Polub go na Facebooku!



Odwiedź nasz KShop i kup Presety do Adobe Photoshop! [ KLIK ]