wtorek, 6 sierpnia 2019

Keep calm, no bulwers i jedź do Chin!

Każda wyprawa to coś niebywałego, coś co przyspiesza nam bicie serc i sprawia, że czujemy się wyjątkowi. Co kraj to obyczaj, się wie! Jednak czy zastanawialiście się kiedyś jakie emocje za sobą niesie zwykła wyprawa na inny kontynent, choćby do takich...Chin? Bo to właśnie one naszym zdaniem powinny być oznaczone etykietą ''100% emocji guaranteed'' . Zapomnij o wszelkich regułach. Zapomnij o powszechnie znanych zasadach "galateło" i utartych obyczajach. W Chinach jedyną regułą jest całkowity brak reguł. Czy jesteś gotowy na taki szok kulturowy? Koniecznie to przeczytaj!

(Fot. KS)


KONFRONTACJA Z CHIŃSKĄ RZECZYWISTOŚCIĄ - KEEP CALM, CZYLI WRZUĆ NA LUZ
Dla rozpieszczonego europejskimi zwyczajami białego człowieka, konfrontacja z jakimkolwiek krajem znajdującym się na innym kontynencie może być szokująca. Weźmy przykładowo tytułowe Chiny - wielki kraj zamieszkiwany przez małe, ale jakże sprytne człowieczki. Jak każdy azjatycki kraj, Chiny mają wiele ciekawych rzeczy do zaoferowania. Tutaj nie będziesz się nudził bo emocji przysporzą Ci niebanalne style zachowań i zwyczaje rodowitych mieszkańców. Dlatego też bulwers do kieszonki i spokój do plecaka jeśli chcesz cieszyć się swoim chińskim wypadem w należytym spokoju. A żeby tak się mogło stać, przeczytaj poniższe ciekawostki o Chińczykach i Chinach (a będziesz przynajmniej wiedział co Cię czeka ).

KEEP CALM NUMER 1: JEDZĄ, PIJĄ I BEKAJĄ
Postaramy się sprowadzić temat jedzenia do jednego punktu:

Chińczycy nie jedzą. Oni żrą!

Tutaj mlaskanie, siorpanie, bekanie i zachłanne pożeranie pokarmów to normalka. Powiemy więcej: w Chinach tego typu zachowania są bardzo cenione i wręcz pożądane! Chińczycy robią to sami, a i od przyjezdnych oczekuje się wprowadzenia w życie takich zachowań, bo jeśli mlaskasz przy jedzeniu czy siorpiesz popijając powolnie herbatkę, oznacza to, że spożywany przez Ciebie pokarm/napój bardzo Ci smakuje i tym samym wyrażasz szacunek w kierunku osoby która sporządziła te delicje. Uwolnij więc swoje zwierzęce popędy jadąc do Chin. Bądź niepohamowanym i nieposkromionym pożeraczem! My postanowiłyśmy wcielić w życie jedynie siorpanie. Weszło nam to w krew do tego stopnia, że po zakończeniu naszego długiego pobytu w Chinach poleciałyśmy do Dubaju i zapominając, że nie jesteśmy już w "ryżowym" kraju, zaczęłyśmy rozkosznie siorpać poranną herbatkę. Mina miejscowych bezcenna!

(Fot. KS)


KEEP CALM NUMER 2: W PAŁECZCE SIĘ NIE MIEŚCI
Pozostając w temacie jedzenia - na chińskim stole nie zastaniesz:
→ Cukru: gdy poprosisz o cukier do herbaty, przyniosą Ci dziwaczny produkt o wyglądzie gigantycznych kryształków soli. Ma on spełniać rolę cukru/słodzika, lecz jest on tak niesłodki w swej słodkości, że musiałyśmy włożyć tonę tych kryształków do naszej herbaty, zanim przybrała ona ludzki smak.

→ Sztućców: trzeba wcinać pałeczkami co dla osób konfrontujących się po raz pierwszy z tym "narzędziem" może okazać się wielkim wyzwaniem. Jeśli jednak nie chcesz walczyć o każdy kęs jak zwierzę o pokarm na dzikiej sawannie, poproś personel restauracji o sztućce. W większości przypadków zostaną Ci one wydane, a Ty będziesz mógł spokojnie spożyć swój posiłek w iście europejskim stylu (tylko po co, skoro jesteś w Azji ). Taka zachcianka okazuje się raczej bezsensowna, bo Chińczycy tną wszystko na małe kawałeczki już przed gotowaniem, a nóż podczas jedzenia uważany jest za narzędzie walki pozbawiające człowieka szlachetności. Po prostu w pale (a może raczej w pałeczce ) się nie mieści! My postanowiłyśmy szanować chińskie obyczaje wcinając wszystko pałeczkami.

KEEP CALM NUMER 3: SPOŻYWCZE DZIWACTWA
Chińskie supermarkety mają szeroki wachlarz świństw do zaoferowania. Jeśli chcesz dokładniej pogłębić temat, pisałyśmy o tym TUTAJ. A w skrócie: nie bądź taki delikatny. Przecież mięso leżące sobie poza lodówką, pakowane kurze pazury i żywe węże, żaby, żółwie to nic takiego...w Chinach .

KEEP CALM NUMER 4: ZA WYSOKIE PROGI NA TWOJE NOGI
Jeśli chcesz dobrze zwiedzić Chiny, nie możesz nie wejść choćby do jednej z chińskich świątyń. I tutaj mała wskazówka: oby nie przyszło Ci do głowy depnąć na próg świątyni! Uważane jest to za brak szacunku do tego miejsca, a dodatkowo przynosi pecha Tobie i Twojej rodzinie. W chińskich świątyniach a nawet w zwykłych domach, progi są bardzo wysokie i należy je przekraczać (!), a nie stąpać po nich!

(Fot. KS)


KEEP CALM NUMER 5: INTERNASZONAL RZECZ OBCA
Międzynarodowość to słowo obce Chinom. Jeśli myślisz, że znajomością swojego angielskiego możesz zawojować świat, wiedz że z tego świata musisz wykluczyć Chiny. Tutaj tylko jednostki mówią (choć lepszym słowem byłoby "kaleczą") po angielsku. Nawet taxi prowadzone są przez osoby komunikujące się wyłącznie w języku chińskim, nieumiejące sklecić nawet 2 słów w języku angielskim. Jak tu żyć ? Nie trać nadziei... Może trafi Ci się ogarnięty Chińczyk .

KEEP CALM NUMER 6: NA BAZARZE W DZIEŃ TARGOWY
Ok. Jesteś biały. To czyni Cię bardzo wyjątkowym na tle chińskiej społeczności (powiedzmy, że nie możesz wtopić się w tłum). Wszyscy uważają Cię za Boga, chcą sobie z Tobą robić fotki (więcej o tym TUTAJ). Jednak taki stan rzeczy niesie za sobą również drugie oblicze. Zapomnij o targowaniu się na bazarach! Chińczyk białasowi nie zejdzie z ceny. Specjalnie dla Ciebie podwyższy cenę, a targowanie rzadko kiedy wchodzi w grę. I podczas gdy targowanie w innych krajach może okazać się owocne, w Chinach schowaj swoją dumę białasa do kieszeni. Oczywiście zawsze możesz próbować, ale tutaj z reguły kupujesz po cenie podyktowanej przez miejscowych. No chyba że trafi Ci się miłosierny Chińczyk .

KEEP CALM NUMER 7: WSZĘDOBYLSKIE PARASOLKI
Używasz parasola kiedy pada? It's wonderful! Chińczycy również! Widzisz? W zasadzie niewiele od nich odstajemy...no może z taką różnicą, że oni używają go również gdy świeci słońce. Chińczycy zabierają ze sobą parasolki na pokład niezależnie od pogody: pada - PARASOLKA, nie pada - PARASOLKA (bo przecież zawsze może padać), świeci słońce - PARASOLKA. W taki sposób, Ty, biedny turysta z Europy, musisz przeciskać się przez rój Chińczyków trzymających dumnie w dłoni parasolki (parasolkę masz w oczach, w zębach i w...no po prostu WSZĘDZIE!). Dla całkowitego zakończenia tematu parasolek dopowiemy, że Chińczycy, w związku ze swoją nieposkromioną pasją do tych przedmiotów, opracowali super wynalazek, a mianowicie "nagłowną parasolkę". Sprawa jest prosta: ten przedni wynalazek pozwala im umieszczać parasole na głowie, bez konieczności trzymania ich w ręku. Spryciarze !

(Fot. KS)


(Fot. KS)


KEEP CALM NUMER 8: FACEBOOK, GOOGLE, WHERE ARE YOU?
Z Fejsbukiem i z dziadkiem Guglem w Chinach jest tak, jak z innymi planetami we wszechświecie: wszyscy wiedzą, że gdzieś istnieją, ale nikt ich tak naprawdę nie widział ani nie doświadczył. Bo prawda jest taka, że te dwie, uwielbiane na całym świecie usługi, są całkowicie zabronione i niedostępne w Chinach ze względu na możliwość wyszukiwania na nich gorszących społeczeństwo chińskie materiałów. Staraj się więc zapamiętać, że Chiny to nie cały świat .

BONUS
Jeśli powyższe punkty nie wywarły na Tobie zbytniego wrażenia (przeżyłeś tak wiele, że nic nie jest już w stanie Cię zadziwić i/lub nie jesteś podatny na "bulwersa"), mamy dla Ciebie 2 bonusowe punkciki w stylu "keep calm".

KEEP CALM BONUSOWY NUMER 1: CHWYT NA NIEŚWIEŻY ODDECH
Prawdziwy chwyt poniżej pasa numer 1: przechadzając się chińskimi ulicami Twój nos będzie przeżywał prawdziwe tortury, będąc wprost masakrowany nieświeżymi oddechami chińskiej ludności. Nastaw się na ostry smród!

KEEP CALM BONUSOWY NUMER 2: CHWYT NA GŁOŚNY ODCHARCH
Prawdziwy chwyt poniżej pasa numer 2: przechadzając się chińskimi ulicami, Twoje uszy i oczy będą przeżywały prawdziwe tortury, gdy zobaczą i usłyszą chińczyków odcharchujących gardłową wydzielinę wraz z jej wypluciem w miejscu, w którym obecnie się znajdują! Zachowaj zimną krew!

(Fot. KS)


KEEP CALM
I co? Nadal marzą Ci się Chiny? Nie bulwersuj się tak łatwo. Nie myśl o tym co Ty możesz zrobić dla Chin, ale co Chiny mogą zrobić dla Ciebie . A jak wszyscy wiedzą, mają one do zaoferowania bardzo dużo nietypowych atrakcji. A ponieważ rzeczy pozytywne górują nad negatywnymi, to keep calm, no bulwers i jedź do Chin! Przeżyj to wszystko sam!!!



Spodobał Ci się ten wpis? Polub go na Facebooku!



Odwiedź nasz KShop i kup Presety do Adobe Photoshop! [ KLIK ]